Dziś podczas spaceru miałem okazję natrafić na cudowny zachód słońca, który pozwolił mi lepiej uwiecznić wystawę balansujących rzeźb Jerzego „Jotki” Kędziory, znajdujących się na Kładce O. Bernatka.
Duża dawka zdjęć, jeszcze większa emocji. Sam drugi dzień dał niezłego kopniaka, pomimo późnego powrotu do domu i bardzo krótkiego snu. Praca w takich warunkach to przyjemność.
Za mną dzień pierwszy festiwalu, a już tona pozytywnych emocji i uczuć, dobre koncerty i świetna atmosfera. Dziś kolejny dzień, oby taki sam lub lepszy. Póki co prezentuję zdjęcia z występów artystów.
Czwartego dnia ŚDM udało mi się wybrać na drogę krzyżową i pod okno na Franciszkańskiej 3. Nadal prezentuję zdjęcia z mniej oficjalnych części i bez najważniejszej osoby, ale i na to przyjdzie odpowiedni moment.